|
Biegnę na oślep w dzieciństwa świat bez sieci i prądu lecz ciepłem w nas chcę znowu poczuć ten dawny czas zapach pierników i miłość w nas. Cisza witała dzień i każdą noc rozmowy przy stole, leczyłam we śnie nikt nie zabierze mych wzniosłych dni w perłowej księdze złożę je dziś. Wszystkie upadki, błędy i sny szaleństwa przodków i mokre łzy marzenia wzniosłe szeptane pod wiatr w ciszy popłyną pod Nieba bram. Słychać głos w ciszy ,,Tak miało być" cisza uleczy zranioną nić W ciszy uproszę kolejny raz pokój i miłość co łączy nas. |