Biegnę na oślep w dzieciństwa świat
bez sieci i prądu lecz ciepłem w nas
chcę znowu poczuć ten dawny czas
zapach pierników i miłość w nas.

Cisza witała dzień i każdą noc
rozmowy przy stole, leczyłam we śnie
nikt nie zabierze mych wzniosłych dni
w perłowej księdze złożę je dziś.

Wszystkie upadki, błędy i sny
szaleństwa przodków i mokre łzy
marzenia wzniosłe szeptane pod wiatr
w ciszy popłyną pod Nieba bram.

Słychać głos w ciszy ,,Tak miało być"
cisza uleczy zranioną nić
W ciszy uproszę kolejny raz
pokój i miłość co łączy nas.


Contact Us / Kontakt z nami
skaner@skaner.net / +1 519 641 8894