Gdy dzielny Woroszyłło ręką rozkaz dał,
Konnica naszej Armii pędem ruszyła w cwał.

My Krasna Kawaleria i każdy z nas jest chwat,
Zrobimy z Europy, bezludnej ziemi szmat.

Przejdziemy przez Warszawę, bo Niemcy proszą nas,
Przywieziem Rewolucje dla Robotniczych mas.

Gdy dzielny Woroszyłło ręką rozkaz dał,
Konnica naszej Armii pędem ruszyła w cwał.

My Krasna Kawaleria i każdy z nas jest chwat,
Zrobimy z Europy, bezludnej ziemi szmat.

Przejdziemy przez Warszawę, bo Niemcy proszą nas,
Przywieziem Rewolucje dla Robotniczych mas.

Niezłomni my Kozacy, a Tuchaczewski chwat, 
Kopyta naszych koni, zmiażdżą ten zgniły świat, 


My piewcy Rewolucji, Miru i szczęścia Mas,
Na ostrzach naszych szabel, wnet wytępimy Was.


My wielka dzielna armia, my władzy wściekłe Psy,
Zrównamy Zachód z ziemią, bo to są nasze sny. 

Kozackie nasze półki są, tak jak w stepie cwał,
Zostanie po ich przejściu, jedynie trupów zwał.

Wyrżnięcia Lackich Panów, dokonał Kozak chwat,  
Lecz płomień Rewolucji, właśnie nad Polską padł.  


Nie straszny nam Piłsudski, ani obrońców chart,
Gdy strzela do nas w plecy, Dzierżyński z piekieł Czart.

Waleczny zaś Jegorow, też aż ze złości drży,   
Gdy jego Armię zagryzły, kamienne Lwowskie Lwy.

Zatrzymał szarżę wojska, bagienny rzeki brzeg, 
Kopyta naszych koni, kończą na Wiśle bieg.

By podbić całą Polskę, utworzył Lenin plan,
Lecz Haller skosił Armię, jako pszeniczny łan.

Nad rzekę Wisłę przybył gromadnie Polski Lud,
Bo wielka Matka Boska, tam uczyniła cud.

Przebiegły Lach Piłsudski, utworzył walki plan,
Ucieka spod Warszawy waleczny Gaju Khan.

Coś jest tu nie w porządku, no bo strzelają w nas,
Więc ratuj nas Lwie Trocki, bo to jest klęski czas.


Sygnaly do odwrotu już, słychać cały czas,
Spasajsia w plen Mołojcy, bo Lachy rezut nas.

Ratuj nas Wielki Czarcie, bo tu giniemy już,
Znad armii Budionnego, rozwiał się chwały kurz.

My Wielka Armia Rosji, jej pięść i silny cios,
Dzikie Mongolskie serca, ale wciąż pusty trzos.


Contact Us / Kontakt z nami
skaner@skaner.net / +1 519 641 8894